|  | Kiedy rozpoczęła się budowa tego kościoła w 1847 roku, Zakopane było zaledwie małą osadą, zupełnie nieznanym miejscem na pustkowiu. Drewniany kosciółek był pierwszym parafialnym kościołem w wiosce, wcześniej miejscami przedstawiajacymi sztukę religijną były przydrożne kapliczki. Rzekomo budowali je przestępcy, osiedleni w tym regionie, była to forma pokuty za grzech. Jedynym starszym sakralnym obiektem Zakopanego, jest mieszcząca się obok murowana kapliczka, wybudowana okolo 1800 roku, przez Pawła Gąsienicę.
 Kościółek  powstał jako skromne przedsięwzięcie, Klementyny i Edwarda Homolacsów, początkowo pod wezwaniem ¦więtego Klemensa, na cześć swojej fundatorki, wspomnianej wyżej Klementyny Homolacsowej. W latach 1850 - 1851 powiększono go pod czujnym okiem pierwszego proboszcza, księdza Józefa Stolarczyka. Był silnym, niezłomnym człowiekiem, a z zamiłowania taternikiem. Nie miał on najłatwiejszego charakteru, a dodatkowo kwestia jego zamiłowania do gór, przez zwierzchników w Krakowie odbierana była nieprzychylnie. Zdaniem władz Kościoła powinien on raczej dawać przykład pobożności w tej małej osadzie, niż wyruszać na dalekie wycieczki w Tatry. Zadania jakie przed nim stały do wykonania w tym dzikim zakątku świata także nie należały do nałatwiejszych.
 
 Kanon pracy księdza Stolarczyka obejmował też obowiązki związane z niewłaściwym zachowaniem się jego parafian, jak opisuje artysta Wojciech Kossak; "Podczas mszy gazda i juhas  przychodzili do kościoła, aby odpalić swoje fajki od paschału, który znajdował się przed obrazem Najświętszej Panienki. Na głowach mieli kapelusze, jakgdyby wchodzili do gospody. Nie wynikało to jednak z braku szacunku dla tego miejsca raczej z braku wiedzy i ogłady. Dla górali, ani Kościuszko ani książe Józef Poniatowski, nie mogli być ich narodowymi bohaterami z prostej przyczyny, iż nigdy o nich nie słyszeli. Był nim natomiast rozbójnik Janosik, o którym słyszeli nie raz, a którego stracono na Orawskim Zamku".
 Zdarzyło się również, iż pewien góral zapytał księdza, czy może ożenić się z dwiema kobietami bowiem, jak twierdził, kochał je obie. Ksiądz poradził mu, aby najpierw pojął za żonę jedną z kobiet i zobaczył jak mu się będzie układało pożycie małżeńskie, a po pół roku drugą. Po upływie sześciu miesięcy, ksiądz zapukał do drzwi górala, aby zapytać, czy mężczyzna nadal pragnie poślubic drugą kobietę. "Nigdy" - odpowiedział góral - "Jedna żona w zupełności wystarczy dla mnie i dla mojego brata"
 
 Budowla kościółka jest przepiękna sama w sobie, posiada  niebywale osobliwy urok. Bogata w charakterystyczne zdobienia, w większości wykonane przez lokalnych artystów. Wśród nich należy wymienić Wojciecha Wawrzyńcoka, z pobliskiego Gliczarowa, rzeźbiarza-samouka.  Stworzył on ołtarz główny oraz dwa mniejsze znajdujące się po bokach kościoła.
 
 Wspaniaość tej budowli mogła być wykreowana jedynie przez domorosłych artystów i cieśli, harmonia projektu jest bezbłędna. Doskonale zdołano uchwycić zamysł regularności zstępujących do ołtarza, promieni Bożej £aski. Nawet wzór  ławek akcentuje ten ruch, podobnie jak rozmieszczone symetrycznie trzy ołtarze.
 
 Umiejętności tutejszych wykonawców można odnaleźć w wielu detalach. Znajduje się tu piękna kolekcja małych obrazów malowanych na szkle, w technice znamiennej dla tego regionu. Przedstawiają one czternaście stacji Drogi Krzyżowej, ujętych w stylu dziecięcych wyobrażeń. Dominują odcienie niebieskiego, pomarańczu i biel, z aniołami podobnymi do motyli.
 
 Kolejnym typowym "dziwactwem" podhalańskich kościołów są zegary. Tak więc i w tym, najstarszym kościele nie mogło zabraknąć eleganckiego, starego, drewnianego zegara z przełomu wiekow. Znajdziesz go na zachodniej ścianie, jego spokojne i cichutkie tykanie wprowadza przyjemną atmosferę.
 
 Kościółek od roku 1930 jest pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej i należy do małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej. Za nim znajduje się wejście do najstarszego w mieście cmentarza zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Jest to miejsce ostatniego spoczynku wielu sławnych pisarzy, artystów oraz taterników, miejsce szczególne, skłaniające do refleksji.
 |  |  |  |